Gość 17.04.2022 22:24

Jak radzić sobie ze strachem przed końcem świata? Teraz wszędzie się to słyszy, cały czas ocieram się o te informacje. Przepowiedni się spełniają. Jestem osobą młoda i mam przed sobą życie. Boję się tych gwałtownych zmian. Nie wiem czy mam się modlić o to by to się nie stało, czy jak...

Odpowiedź:

Koniec świata wcześniej czy później nastąpi. Kiedy? Nie wiemy. Podobnie jest z naszą śmiercią. Przyjdzie na pewno, ale nie wiemy kiedy. Dziś, jutro, za 60 lat... Nic na to nie poradzimy. Tak będzie, to nieuchronne.

Nie piszę, że nie ma się czego bać. Chrześcijanin oczywiście wierzy w przyszłe życie, ale lęk przez tym, przez co trzeba przejść, żeby życie wieczne zyskać, jakimiś dramatycznymi wydarzeniami, przed chorobą, cierpieniem jest jak najbardziej uzasadniony. Nie ma sensu udawać, że to na nas nie przyjdzie. Póki co jednak jest OK. Nie ma więc powodu by się bać. Zaczniesz, kiedy coś się zacznie dziać albo kiedy przyjdzie choroba, ból... Musisz być na to gotowy/a, ale nie trzeba już dziś żyć w strachu.

Takie jest ludzkie życie. Piszesz, że masz przed sobą życie. Być może. Ale nie powiedziane, że masz go przed sobą wiele. I niekoniecznie z powodu końca świata. Młodzi ludzie też umierają. Najsensowniejsze co można zrobić, to być gotowym na koniec. Cieszyć się życiem, ale być gotowym w każdej chwili pożegnać ten świat. Nie przywiązuj się zbytnio do myśli, że masz przed sobą życie i wszystko musi być temu podporządkowane. Ponad nią postaw właśnie tę gotowość przejścia do innego świata w każdej chwili...

J.


 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg