Gość 10.04.2022 09:20


Szczęść Boże, mam problem z odróżnieniem grzechu ciężkiego od grzechu lekkiego i zrozumieniem granicy między złym, a nieszkodliwym zachowaniem. Mianowicie mam 17 lat, mam chłopaka, nie dopuszczam się z nim czynów seksulanych, ale jako para całujemy się okazując sobie uczucia, nie dotykamy swoich miejsc intymnych. Chodzi o to, że mimo wszystko do głowy przychodzą czasami nieczyste myśli, ale staram się je odrazu od siebie odrzucać, ponieważ moje intencje są czyste i nie wynikają z seksualności tylko z uczucia. Aby bardziej przedstawić ten problem chciałabym dodać, że całując się często się z moim chłopakiem przytulam, jesteśmy blisko siebie. Chciałam też zapytać czy to źle jeśli chłopak czasami dotyka mojej pupy. Naprawdę chce żyć w zgodzie z przykazaniami i w przyjaźni z Panem Bogiem, więc bardzo proszę o pomoc i rozwianie moich wątpliwości.

Odpowiedź:

Sęk w tym, że trudno o wyznaczenie w tej kwestii jakiejś ostrej granicy. Na dodatek to co jest czyste u Ciebie może być nieczyste u Twojego chłopaka...

Co do pocałunków, to jest taka rada: jeśli całujecie się tak, jak nie wstydzilibyście się całować przy rodzicach, to grzechu na pewno nie ma. Jeśli goręcej... Problem i w tym, że różnie możecie te pocałunki odbierać, ale i w tym, że łatwo tu o taką swoistą eskalację: całujemy się całujemy się coraz goręcej... No i wiadomo. Dlatego trzeba by jasno postawić sobie granicę: okazujemy sobie miłość, czułość, ale nic więcej; i gdy tylko widzimy, że zmierza do tego więcej, natychmiast przerywamy...

To, ze chłopak dotyka Twojej pupy właśnie chyba wskazuje na to, ze nieco inaczej do sprawy podchodzicie. Może nie robi tego w złej woli, ale to już jest pewne przekroczenie granicy przyzwoitości. Rozumiem młodość, rozumiem miłość, ale też wiem, że jest z nią trochę jak z ogniem: gdy się go nie kontroluje, gdy nie dusi się go w zarodku łatwo o pożar...

Co konkretnie by poradził? Nie zastanawiać się co jeszcze wolno a co już nie, ale postanowić sobie: chcę być czysta. Trzeba po prostu samemu ocenić co i jak, bo tu nie da się użyć metru krawieckiego, żeby powiedzieć - tyle to grzech, tyle to jeszcze nie grzech...

A co do grzechów ciężkich i lekkich: w sferze czystości, jeśli nie zachodzi brak świadomości i dobrowolności mamy do czynienia zasadniczo z grzechem ciężkim...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg