ciekawska 05.04.2022 16:00
Witam serdecznie
tak ostatnio się zastanawiałam
bo jak jest ten fragment w biblii o tym, że mężczyzna upodabniający się do kobiety i na odwrót jest dla Boga obrzydlistwem
ja rozumiem ten fragment jako to że to transseksualizm jest grzechem a nie to co na siebie ubeiramy, bo dziwne by było aby kobieta która nałoży spodnie lub koszulke w męskim rozmiarze miała nagle grzech
Ale co jeśli chodzi o mężczyzn?
bo panuje straszne oburzenie tym kiedy nastolatek pomaluje sobie paznokcie po prostu pomaluje paznokcie
jesli kobieta nie popełnia grzechu nosząć spodnie to czemu chłopak miałby popełniac grzech malując paznokcie czy ubierając spódniczke (chyba że ktoś bawi się w osobe trans wtedy grzech jest oczywisty)
ale jeśli takiemu chłopakówi po prostu to sie podoba?
jak wiemy moda sie zmienia, kiedyś noszenie spodni przez kobiet też było dziwne
wątpie czy chłopak który by nałożył sukienke bo mu sie podoba popełniał grzech, a mimo wszytsko straszne oburzenie jest tym wśród ludzi
chyba że się myle
ale troche ciężko mi to zrozumieć czemu chłopak któremu podoba sie makijarz i sukienki musi być wyzywany od zboczeńców, gejów i tak dalej mimo że po porostu ma taki gust
w dawnych czasach mężczyźni też sie przecież malowali i nosili suknie
więc czemu teraz ludzie tak stranie boją sie znormalizowac tego w dzisiejszych czasach? To przeciez tylko ubiór
Proszę odróżnić dwie rzeczy: ludzkie oburzenie i grzech. To jednak dwie różne sprawy. Z perspektywy moralnej może się malować, żaden problem. Tylko nie dziw się, że ludzie tak a nie inaczej to odbierają. Przypomina mi to sytuację sprzed lat, kiedy pewna siódmoklasistka, mocno wyrośnięta jak na swój wiek, oburzała się, że jak chodzi w krótkim mini, to faceci się za nią oglądają. Przecież ona się tak ubrała, bo lubi. Nie mogła zrozumieć, że w naszym kodzie kulturowym sposób ubierania się coś jednak znaczy i dlatego tak a nie inaczej inni na nią patrzą. Myślę zresztą, że gdybym ja na przykład założył sobie pióropusz na głowę i tak wyszedł na ulicę, to ludzie też by się za mną oglądali i pukali po głowie. Grzechem z mojej strony by to nie było, ale dziwić się, że ludzie tak a nie inaczej komentują też nie ma co...
J.