Gość-1000 25.03.2022 15:39

Wydaję mi się, że jestem skrupulantem, ale to są moje przypuszczenia.

1. Jeżeli mam cały czas według mnie grzechy (ciężko mi zawsze ocenić wartość, mimo to, że wiem czym się kierować: dobrowolność, rzecz ważna, świadomość) to mam je zapisywać na kartce ? Później się to gromadzi. Mam tez często, że nie wiem czy popełniłem grzech ciężki , czy też nie przez co rezygnuje z Komunii Św.

2. Czy jeżeli trudno jest żałować za grzechy, można przystąpić do sakramentu pokuty? Można przy spowiedzi powiedzieć o tym spowiednikowi?

3. Czy nie zgadzanie się z nauką kościoła to grzech? Mam na ten temat pewne wątpliwości. Kościół też w wielu sprawach się mylił oraz nie był we wszystkich sprawach "dobry" w historii, tego chyba nie muszę mówić. Mój ojciec uważa, że kościół mówi tylko wtedy kiedy ma racje, a jeśli nie to nie mówi, to mi wzbudziło wątpliwości. Tak samo uważa mój tato i mama z halloween , że to zabawa dla dzieci, a kościół zabrania. Np. w domu też mam jakieś ozdoby przypominające na halloween. Czy to grzech? Albo księża uważają, że to co zrobiliśmy złego to wina szatana. Ja często mam, że nie zgadzam się. Ogólnie trudno mi wyobrazić szatan, że on istnieje i w ogóle, ale taka jest nasza wiara. Jeżeli uważam, że coś nie jest winą szatana to też mam grzech?

Tą część proszę ukryć, gdyż można się dowiedzieć o kogo chodzi.

(...)
Mam grzech gdziekolwiek?


4. Często mi pojawiają się takie myśli, że co jeżeli Bóg nie istnieje, albo istnieje, ale Jezus nie jest żadnym władcom tylko był jakimś człowiekiem, który uważał się za Syna Bożego. Albo, co jeżeli inna wiara ma racje? Albo, że jest jakiś inny Bóg totalnie tylko przygląda się nam zdziwiony w co my wierzymy. Albo jest nasz Bóg, ale on tylko włada jakimś regionem wszechświata, ale resztą już nie. Mam pełno takich myśli i mogę wymieniać i wymieniać. Wydaje mi się, że to mogą być moje myśli.

a) Czy grzeszę w ten sposób, że tak myślę?

b) Czy jest jakieś prawdopodobieństwo, że inna wiara ma racje?

c) Czy nasz Bóg może być tylko Bogiem kawałku wszechświata?

d) Czy jest możliwość ,że nie ma żadnego Boga i po prostu umieramy.

e) Trudno mi jest za te myśli żałować, mogę przystąpić do spowiedzi?

5. Czy kupowanie produktów, które nie wycofały się z Rosji, czyli np. jakiś produkt spożywczy lub producent znanych artykułów domowych (pasta do zębów, mydła itp.) i to kupujemy w Polsce lub go spożywamy, to grzech? Albo kupowanie w sklepie, który nie wycofał się z Rosji.

Podobne pytanie, jeśli jest jakiś sklep, który kiedyś miał właściciel podejrzewany o wiele przewinień i nawet przyczynienie się jak nie zlecenie jakiś zabójstw (dokładnie nie wiem, ale słyszałem, że był podejrzewany o okrutne rzeczy), sprzedał działalność komuś innemu i kupowanie w takim sklepie to grzech. W końcu ten kto od niego kupił pewnie słyszał o tych podejrzeniach (bo to znany sklep i człowiek chyba też).

6. Czy uczenie się języka rosyjskiego to grzech? Moje założenia są takie, że ludzie nie są winni temu co robią źli ludzie to raz. A dwa moje założenie jest takie, że jeśli wojna dopadnie nawet i Polski, i dalszej Europy to przecież znajomość języka rosyjskiego być może pomoże ci przetrwać i przeżyć (mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby, ale nigdy nie wiadomo).

Odpowiedź:

Wydaje mi się raczej, że nie tyle masz sumienie skrupulatne, ale jak to znacznie częściej bywa, sumienie powikłane. Czyli w jednym miejscu wąskie, w innym szerokie jak najszerszy ocean. Z pytań tak wnoszę.

1. Niczego nie zapisuj na kartce. Przed spowiedzią rób porządnie rachunek sumienia. Przykazań jest tylko 10, więc nie sądzę, byś miał tych grzechów ciężkich tyle, że nie da się ich przypomnieć.

2. Tak, można o tym powiedzieć spowiednikowi. Który pewnie sprawę ewentualnego braku żalu dokładniej zbada.

3. To bardzo szerokie zagadnienie. Skrótowo i upraszając: katolik powinien wierzyć w w prawdy wiary, które Kościół podaje do wierzenia oraz uznawać za swoje zasady moralne, które podaje. Jeśli coś jest jakimś zwyczajem wynikłym z objawień prywatnych, to w to wierzyć nie trzeba. Podobnie nie ma obowiązku kierowania się radami, jakie w sferze duchowej Kościół podaje...

Czy szatan istnieje? To akurat prawda wiary. Czy zawsze on jest winny temu, że człowiek grzeszy? Kościół uczy akurat, że to może także być wina człowieka, jego wad, jego słabości itd. Na ile w konkretnym grzechu jest tego czynnika ludzkiego a ile diabelskiej pokusy oczywiście nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że szatan stoi u początków ludzkiego grzechu, on go do pierwszego grzechu skłonił.

Co do halloween... Nie patrzyłbym na to w kategoriach grzechu czy nie grzechu. Widzę jednak, że to coś antychrześcijańskiego. Dlatego uczestniczenie w tym katolika uważam za wielkie nieporozumienie. Wynikłe najczęściej z niewiedzy w kwestiach wiary. A ta, a kwestiach spraw ostatecznych mówi o niebie, czyśćcu albo piekle, a potem o zmartwychwstaniu ciał i życiu wiecznym Kim są te stwory, za które dzieci się  przebierają? Świętymi? Chyba nie. Duszami czyśćcowymi? Chyba też nie. No i masz odpowiedź.

A co do kartek przy spowiedzi... To pierwsze dla kogoś, kto do kościoła chodzi i się spowiada nie jest najmniejszym problemem. O wolności mówią ci, którzy nie zamierzają chodzić. A skoro nie, to znaczy że trochę bez sensu jest to, by przystępowali do bierzmowania. Im na wierze nie zależy, więc czemu zależy na bierzmowaniu? Taka sprzeczność...

Strój komunijny...  Rozumiem, że ksiądz chciał, by wszystkie dzieci były w jednym stroju. Chodzi o to, by nie robić  z pierwszej komunii rewii mody. Twoja mama zdecydowała, że jej córka będzie ubrana inaczej. Ma sens takie upieranie się? Takie robienie wyjątku, bo tak? Grzechu w tym, że ją popierasz bym nie widział oczywiście... Na pewno nie takiego, z którego trzeba by się spowiadać...

4. Człowiek ma prawo pytać i szukać. Ma prawo mieć wątpliwości. Grzechem są nie wątpliwości, ale ostateczne zwątpienie. Dopóki człowiek szuka, a nie odrzuca ostatecznie objawionej prawdy, nie ma grzechu. Na pozostał pytania w stylu "czy jest możliwość" nie odpowiem. Bo granica tego, co jest możliwe a co nie sięga dalej niż najśmielsza ludzka wyobraźnia. A gdybym napisał np. :nie jest możliwe, że nasz Bóg jest tylko Bogiem kawałka wszechświata" to i tak tego nie przyjmiesz. Bo łatwo sobie wyobrazić, że tak nie jest. Ale to nie nasza wyobraźnia kreuje to, co rzeczywiście jest...

5. Nie, to nie grzech. Kupowanie nie jest grzechem. Nie ma moralnego obowiązku uczestniczenia w bojkocie jakieś firmy. Podobnie, gdy właściciel sklepu jest o coś złego oskarżany. No, chyba że sprzedaje w sklepie kradziony towar i Ty zdajesz sobie z tego sprawę. Ale pogłoski to za mało.

6. Nie jest grzechem uczenie się rosyjskiego. Tylko ta motywacja dla mnie dziwaczna.

J.

.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg