Gość45 18.03.2022 19:44

Witam
mam ostatnio mały problem w związany z moją znajomą
a mianowicie oznajmiła mi że uważa się za tras chłopca...
i własciwie nie wiem co mam w takiej sytaucji zrobić
bo jednak oczekuje ona ode mnie abym zwracała się do niej w męskich zaimkach i traktowała ją jak chłopaka
tyle że to jest przecież sprzeczne z religią katolicką
jednocześnie chciałabym ją wspierac ale też nie chciałabym brac udziału w grzechu
i czy powinnam zwracac się do niej tak jak ona prosi? i czy jak przedstawiam ją innym znajomym to mówić o niej jako o chłopaku aby czuła się lepiej?
Boje się jej urazic mówiąc jej co naprawde myśle więc narazie zwracam się do niej jak mnie o to prosi
ale czy wtedy nie biore udziału w grzechu?

Odpowiedź:

Sprawą ewentualnego udziału w grzechu się nie przejmuj. Zwracając się do niej jak chce nie tyle wspierasz jej decyzję, co jesteś wobec niej grzeczna. To na pewno nie grzech...

A co do reszty... Nie wiem ile masz lat. Sęk w tym, że nastolatki stosunkowo często miewają kłopoty z identyfikacją płciową. Zwłaszcza dziewczyny. To wynika - ogólnie rzecz biorąc  - z trudnością zaakceptowania się w roli kobiety. Jeśli jesteś w tym samym wieku raczej nie pomożesz... Czy pomoże jej, jeśli zobaczy, że ty cieszysz się z bycia kobietą? Nie wiem. Zwłaszcza że to tylko znajoma... Chyba lepiej, gdyby porozmawiała z jakimś sensownym dorosłym...

A jeśli obie jesteście dorosłe, to raczej trudno będzie znajoma "nawrócić". W każdym razie nie przejmuj się tym ewentualnym grzechem. To nie Twoja decyzja, a ty nie tyle ją popierasz, co po prostu chcesz być grzeczna...

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg