Gość. 07.02.2022 23:29

Szczęść Boże,

Przed spowiedzią postanowiłam poprawę i pisałam w poprzednim pytaniu o żal za grzechy ze robię spowiedź generalna z całego życia na raty bo nie mogę zdążyć na jednej spowiedzi wyznać wszystkich grzechów i co chwile umawiam się z spowiednikiem na kolejna spowiedź czyli na kolejną dalsza część mojej spowiedzi generalnej i tak jak pisałam przed ta spowiedzią postanowiłam poprawę z moich grzechów i zrobiłam konkretne postanowienia z czego się poprawię niestety teraz po spowiedzi i miedzy tymi dalszymi spowiedziami słabo wypełniam moje postanowienia wiele się nie poprawiłam i wróciłam do wielu dawnych przyzywyczajeń, grzechów z lenistwa, wygody i zamiast się postarać poszłam na łatwiznę i zrobiłam i dalej w wielu rzeczach robię po staremu tak jak przed spowiedzią (jakaś poprawa z niektórych rzeczy jest ale mała i to zależy od dnia) i czy w związku z tym że w taki sposób wypełniam moją poprawę, jej postanowienie i konkretne postanowienia i ignoruje moje postanowienia i poprawę spowiedź jest nieważna (te części spowiedzi które zrobiłam)? Dodam ze w przyszłości postanawiam kiedyś z tych rzeczy się poprawić ale nie od razu tylko jak się kiedyś zbiorę do tego i dalej robię w tych rzeczach po staremu na razie. Czy cała ta sytuacja czyni spowiedź nieważną to że tak zlekceważyłam i dalej lekceważę postanowienie poprawy poprawę?

Odpowiedź:

Najważniejsze jest postanowienie poprawy, nie to czy się uda. Zresztą z wszystkiego naraz zazwyczaj nie udaje się poprawić. Ważne, że się starasz. Gdyby Twoje upadki dotyczyły grzechów ciężkich, to oczywiście trzeba by się było z tego znów spowiadać. Natomiast jeśli lekkich, niema co panikować, a po propstu mobilizować się każdego dnia, nawet jeśli poprzedniego się nie udało.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg