Gość 29.12.2021 02:22
Szczęść Boże,
Mam poważne problemy z rozeznaniem moralnym. Jestem osobą, która ma ogromne problemy z zachowaniem czystości zakrawające o uzależnienie. Oglądałem w internecie filmy, które nie miały żadnego zabarwienia erotycznego, choć miały fragmenty, które mogły potem, na przykład w nocy, stanowić pokusę i zdawałem sobie z tego sprawy. Te fragmenty zakrywałem, ale wciąż nie wiem, czy nie popełniłem grzechu wystawiając się umyślnie na pokusę. Jeśli tak, to czy był to grzech ciężki? Gdy w nocy przyszły nieczyste myśli wspomnienie tych filmów się pojawiło, ale szybko je odrzuciłem. Dodam, że jestem przewrażliwiony i często przed przyjęciem Eucharystii miewam wręcz małe ataki paniki bojąc się, czy nie dopuszczam się świętokradztwa, mimo że nie widzę w sobie żadnego grzechu ciężkiego. Z góry Bóg zapłać za odpowiedź
Moim zdaniem oglądając normalne filmy nie zrobiłeś niczego złego. Nawet jeśli potem niektóre ze scen stawały się źródłem pokusy. Musisz jakoś normalnie żyć. Nie możesz ciągle uciekać, bo i tak nie uciekniesz.... Niektórzy starożytni mnisi uciekali od widoku kobiet. I chyba nie zmniejszyło to ilości ich pokus cielesnych..
J.