Gość ;) 01.12.2021 14:45
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
1.Mój kolega kiedyś otwierał Biblię na losowej stronie i interpretował fragmenty, które czytał jako wydarzenia, które mu się przytrafią w przyszłości. Podobno sprawdzało się. Ja go nawet poparłem i stwierdziłem, że Bóg mu to mówi.
Co odpowiadający sądzi o tej praktyce ? Jak odróżnić dar od Boga od głupiej wiary w przepowiadanie przyszłości?
2.Skąd ja mam wiedzieć co należy do nauczania Kościoła? Niemożliwe jest dla mnie przeczytanie wszystkich dokumentów wszystkich papieży.
Ojej...
1. Nie sądzę, by w ten sposób można było odkrywać przyszłość. Zwłaszcza gdy chodzi o konkrety. Ale oczywiście jeśli ktoś szuka np. umocnienia w trudnościach i natrafia na fragment, który jest dla niego jakimś pocieszeniem, to nabranie otuchy i wiara w to, że te trudności się skończą trudno uznać za jakieś magiczne podejście do odkrywania przyszłości. Bo trudności, kłopoty, mają to do siebie, że dość często z czasem się kończą. To, ze ktoś po przeczytaniu jakiegoś fragmentu Pisma uczepi się takiej nadziei nie jest żadnym nadużyciem.
2. No tak. Ale nikt nie każe tego wszystkiego czytać. Wystarczy np, Katechizm Kościoła Katolickiego. Żartuje, to tez gruba cegłą. Na pewno naukę Kościoła poznaje się na lekcjach religii. A takim tych nauk skrótem są prawdy katechizmowe. Ot, Wyznanie wiary, sześć prawd wiary, siedem sakramentów, 10 Bożych przykazań, 5 przykazań kościelnych, znajomość podstawowych modlitw....Jak ktoś do tego doda znajomość uczynków miłosierdzia względem ciała i duchy, darów Ducha Świętego czy ośmiu błogosławieństw, to już wie sporo. Byle nie tylko umiał to wyrecytować, ale jeszcze rozumiał....
Gdzie to znaleźć? Zobacz np. TUTAJ i TUTAJ
J.