Gość 28.11.2021 21:48
Szczęść Boże. Mam pytanie
(...)
Proszę nie upubliczniać mojej wypowiedzi dla wszystkich i z góry dziękuję za odpowiedź.
Rozumiem, że nie chodzi o to, że Pani popiera aborcję, ale że nie upomniała Pani kogoś, kto aborcję popiera... Powiedziałbym tak: Trudni powiedzieć, że każdy brak reakcji podczas rozmów na ten temat jest zaraz grzechem. Bo trudno uznać, że chrześcijanin powinien się ciągle z kimś kłócić i kogoś pouczać. Samo to, że ktoś milczy i nie przyłącza się do pochwał aborcji jest już jakimś sprzeciwieniem się. Zwłaszcza gdy poglądy tej milczącej osoby są mniej więcej znane i wiadomo, że ona ich nie akceptuje, a milczy przez grzeczność..
J.