Gość 27.11.2021 22:42
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Mam kilka pytań dotyczących słuchania muzyki.
1. Jak podejść do tekstów piosenek, które zawierają prośby lub zwroty do zmarłych?
Przykładowo, piosenka "Piotr" Z. Preisnera:
"Dziś, Piotr, gdy Ciebie nie ma
Pieśń tę wznosimy do nieba
Trwaj tam i czuwaj nad nami
W noc, w noc, usłaną gwiazdami"
Wiadomo, że nikt nie ma intencji wywoływania zmarłych, jednak czy można w ten sposób zwracać się do zmarłych, którzy nie zostali kanonizowani/beatyfikowani?
2. Nazwa zespołu "Vaya con Dios" znaczy "Idź z Bogiem". Czy należy uznać to za nadużywanie Imienia Bożego i nie słuchać piosenek tego zespołu? Podobnie, piosenka "Wielka Woda":
"I tylko taką mnie ścieżką poprowadź
Gdzie śmieją się śmiechy w ciemności
I gdzie muzyka gra, muzyka gra
Nie daj mi, Boże, broń Boże, skosztować
Tak zwanej życiowej mądrości
Dopóki życie trwa
Póki życie trwa"
Mam wrażenie, że Imię Boże jest traktowane w tych przypadkach bez należytego szacunku. Czy wobec tego powinienem powstrzymywać się od słuchania muzyki, w której występują takie nawiązania? Zastanawiam się, czy nie przesadzam w ocenie, może traktuję to zbyt poważnie? Od czasu do czasu napotykam podobne przykłady i zastanawiam się czy mogę słuchać piosenki, która mi się podoba, czy powinienem z tego rezygnować. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Szczęść Boże.
No, chyba przesadzasz. W pierwszym przypadku chodzi przecież o zwracanie się do zmarłego jako pewien poetycki zabieg, mający go upamiętnić, pokazać, jak artysta bardzo go cenił. W drugim wypadku... Nawet nie wiem co napisać. W trzecim... No, ze to nie jest eleganckie, ale w moim odczuciu dalekie to od grzechu.
J.