Gość 22.11.2021 20:52

1.Czy każda myśl pojawiająca się wbrew własnej woli jest spowodowana przez kogoś? np. przez szatana lub demony? czy są takie kture mogą się pojawić tak poprostu bez niczyjej ingerencji?

2. Czy usprawiedliwianie np. demona sprawia że dostanie się jego grzech?
Chodzi mi o grzechy cudze. Czy działa to tak tylko z 100%towymi ludzi?

3.jeszcze jedno pytanie. Czy demony i szatan to nasi bliźni? Bo przeczytałem w internecie że demony są pomiędzy ludźmi i pomiędzy tym drugim ja to rozumiem tak że demony są częściowo ludźmi. A skoro każdy człowiek to nasz bliźni to czy oni też są skoro są ludźmi tylko częściowo.
I czy można ich nazwać ludźmi?

Odpowiedź:

1. Umysł ludzki to dość skomplikowana maszyneria. Niechciane myśli wcale nie muszą być prowokowane przez jakieś duchy, Wystarczy jakieś zafiksowanie się na pewnych treściach.. Ot: smakosze lodów. Trudno mówić, że myśl o lodach podpowiada im szatan, prawda? A przecież pewnie w ich głowach takie myśli pojawiają się częściej niż u osób, które za lodami nie przepadają...

2. Człowiek na pewno nie ma wpływu na grzechy demonów. W tym kontekście trudno mówić o grzechach cudzych. Bo jednak polegają one na tym, że popełniający je jakoś tam, przynajmniej w części przypadków, powoduje grzech drugiego człowieka czy trwanie w nim... Np namawiając do grzechu, pochwalając go, usprawiedliwiając itd. A to, co my zrobimy na demony nie ma żadnego demoralizującego wpływu.

3. Nie wiem czy można powiedzieć, ze każdy człowiek to nasz bliźni. W sumie Pan Jezus bliźnim nie nazywał w przypowieści kapłana i lewitę, którzy minęli obojętnie pobitego, tylko Samarytanina, który mu pomógł. Bliźni to więc ten, kto jakoś się mną interesuje, kto może i mi nie pomoże, ale wchodzi ze mną w jakąś relację, a nie ktoś kto jest nie wiadomo jak daleko ode mnie... Sam nie wiem...

Co to szatana czy demonów... Nie, to na pewno nie nasi bliźni, którym winniśmy jakieś zainteresowanie czy troskę. To nasi najzagorzalsi wrogowie, którzy zrobią wszystko, by sprowadzić na nas zło. Jak dobrzy byśmy dla nich nie byli... Nie damy rady żadnego z nich doprowadzić do skruchy. Nie ma nawet co próbować. Bo tylko człowiekowi takie rzeczy zaszkodzą. Bo diabeł jest bardzo inteligentny. W próbach jakiś konszachtów z nim nie mamy szans... To znaczy nigdy z tego nie wyniknie żadne dobro. Wręcz przeciwnie. Nie ma nawet co próbować, bo można sprowadzić na siebie nieszczęście...

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg