Gość 21.11.2021 01:48
Jestem młodym, niepełnosprawnym chłopakiem, który od urodzenia nie potrafi chodzić, a dla którego życie wiarą jest bardzo ważne. Jestem otwarty na wolę Bożą, wyrażającą się na przykład w zawarciu związku małżeńskiego; bardzo chciałbym też zostać ojcem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ze względu na niepełnosprawność, bycie ojcem może nie byłoby dla mnie rzeczą absolutnie niemożliwą, lecz na pewno bardzo utrudnioną. Bardzo chciałbym podejść do tej decyzji odpowiedzialnie, a także zrezygnować z jakichkolwiek metod sztucznej antykoncepcji. W razie potrzeby pozostaje stosunek w dni niepłodne, ale wiadomo, że zawsze można się pomylić i źle je obliczyć. Czy w związku z tym, aby podjąć decyzję odpowiedzialną, powinienem całkowicie zrezygnować z ojcostwa, a być może także stosunku seksualnego i małżeństwa? Bardzo dziękuję za poświęcony czas i odpowiedź, szczęść Boże.
Jesteś osobą nie w pełni sprawna, ale jednak sprawną, prawda? Jeśli jesteś na tyle samodzielny, by zawrzeć związek małżeński z czystym sumieniem możesz też podjąć się wychowania dzieci. Ojciec nie musi być supermenem, superbohaterem czy nie wiadomo kim jeszcze...
J.