Gość 11.09.2021 23:32
Szczęść Boże.
Chciałabym prosić o poradę. Nie byłam u spowiedzi kilka lat.
Przez ten czas popełniałam głównie te same grzechy. Od dłuższego czasu staram się chodzić regularnie do kościoła. Od pewnego czasu doszedł nowy grzech związany z czystością. Przez to boję się bardzo odbyć spowiedź .Natomiast czuję, że te grzechy mi ciążą i chciałabym się ich pozbyć.
Mam lęk przed tym, że nie dostanę rozgrzeszenia, że zostanę potępiona.
Żałuję tych grzechów, szczególnie związanego z czystością.
Nie współzylam, natomiast granice czystości zostały niekiedy przekraczane.
Z tego powodu jest mi wstyd. Wiem, że ten lęk będzie narastał.
Jak mam przygotować się do spowiedzi? Jak bardzo szczegółowo mam opowiedzieć księdzu o grzechu związanym z niecałkowitym zachowaniem czystości?
Słusznie uważasz, że trzeba iść do spowiedzi i że od odkładania jej lęk będzie tylko narastał. Z grzechów przeciwko VI przykazaniu spowiadać się należy mniej więcej tak, jak z każdego innego grzechu: co się zrobiło i ile razy. Wiem, że nie chodzi o zdradę męża, ale gdyby, to należałoby powiedzieć: zdradziłam męża i ile razy. W tym wypadku istotną jeszcze byłaby okoliczność, czy tym, z którym zdrada się dokonała, jest samotny czy żonaty. Ale wszystko inne już nie. Podobnie z innych grzechów przeciw czystości. Np. trzeba powiedzieć że miało się nieczyste marzenia i ile (niej więcej) razy, że oglądało się pornografię i ile razy... Jeśli to był jakiś nieczysty czyn, to też trzeba powiedzieć co się zrobiło i ile razy. Inne szczegóły nie są potrzebne.
J.