Gość 06.09.2021 22:00

Jest jedna osoba, która wyrządziła mi w przeszłości przykrość. Jednak muszę się z tą osobą co jakiś czas spotykać (w grupie z innymi) i mniej lub bardziej mieć kontakt. Nie mam żadnego żalu czy złości, puściłem sytuację w niepamięć, choć wiadomo, że będę o tym pamiętać, bo nie da się "wymazać z pamięci". Po prostu myślę, że przebaczyłem. Czasami rozmawiając o kimś o tej osobie i wyrażając np. negatywną opinię np. na temat zachowania, mam takie poczucie, że robię to specjalnie, że chcę zaszkodzić i potem mam wątpliwości jakie były moje intencje - czy wyrażenie zdania, czy zaszkodzenie. Co robic?

Odpowiedź:

Pilnować się. By pragnienie odegrania się nie przyćmiło jasnego rozumu w ocenie postępowania bliźniego. No i w ogóle uważać gdy mówi się źle o innych. Potrzebne to?

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg