Gość 02.09.2021 08:41
Czy jeśli mówiłem komuś ze nie chce mi się zajmować kapliczka tzn. Podlewac kwiatów, kości trawy to byl to grzech? Powiedziałem tak w złości bo w głębi serca chce to robić. A jeśli mówiłem ze lepiej żeby kapliczka się zawalila to będzie spokój to byl to grzech swietokractwa? W głębi serca bardzo chce się nią zajmować ale tak powiedziałem rodzicom. Czy Matka Boza nie obrazi się za to ze źle powiedziałem o jej wizerunkach w kapliczce? Chodzi o to ze mówiłem ze nie chce się zajmować oraz otym ze lepiej żeby runela. Czy potrzebna jest spowiedz ze tak powiedziałem?
Nie widzę tu bluźnierstw, tylko skargę dotyczącą uciążliwości zajmowania się kapliczką.
J.