Gość 20.08.2021 04:44
W serialu pojawiła się w szpitalu dziewczyna, która była obrzezana w wieku 2 lat i chciała, aby chirurg zrobił jej operację plastyczną. Skłamała, że ma 18 lat, lekarze zauważyli, że dowód jest fałszywy, ale jedna z lekarek postanowiła udawać, że wierzy, że dowód jest prawdziwy. Nieletni potrzebują zgody rodziców na operację, a ci by się nie zgodzili (oni prawdopodobnie byli odpowiedzialni za obrzezanie). Czy takie działanie jest moralne? Czy można kłamać w takich przypadkach, aby komuś pomóc?
Trzeba rozważyć, co jest w takiej sytuacji ważniejsze: ile się ma lat czy usunięcie śladów krzywdy, jakiej się doznało.
Sam nie obstawał bym przy ocenianiu, że chodzi o kłamstwo. Tak jak nie uważam, że bandziorowi, który pyta którędy uciekła jego niedoszła ofiara, trzeba by wskazać właściwą drogę.
J.