Gość 18.08.2021 06:58
Zadawałem to pytanie, ale chyba nie dotarło do Państwa, bo nie widzę odpowiedzi... Zadaję je jeszcze raz.
"Chodzi o włączenie wszystkich. Trzeba pomóc każdemu w znalezieniu jego sposobu uczestnictwa we wspólnocie kościelnej, aby czuł się przedmiotem „niezasłużonego, bezwarunkowego i bezinteresownego” miłosierdzia. Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii!(...)"
To jest punkt 297 Amoris Laetitia
Moje pytanie dotyczyło tego jak się do niniejszego punktu odnosić? Z tego co ja wiem to logika Ewangelii jest zgoła inna (Mk 9, 48)
Punkt ten wydaje mi się niezgodny z z tym, czego od zawsze mnie uczono. Proszę o wyjaśnienie mi go.
Odpowiem odwołując się do czegoś innego. Otóż są księża, którzy duszpasterzują w trudnych środowiskach. Wśród narkomanów, bywa że i wśród członków gangów. Po co, skoro ci ludzie na trwałe uwikłani są w różne grzechy? Ano po to, żeby z czasem dojrzeli do zerwania ze złem.
Podobnie trzeba patrzyć na kwestię duszpasterstwa par niesakramentalnych. Ci ludzie się pogubili. I trzeba im pomóc, nie już na starcie stawiać warunek, którego nie będa mogli spełnić.
J.