Gość 17.08.2021 21:01
Czy można uważać, że kobiety są głupsze?
W nauce dominują mężczyźni, wyjątkiem jest Maria Skłodowska-Curie (choć i tu niektórzy twierdzą, że to bardziej jej mąż dokonał odkryć).
Jeśli chodzi o literatów, też mężczyźni, a dopiero od jakiegoś momentu kobiety (tylko Safona przychodzi mi na myśl w kontekście literatury dawniejszych czasów).
Przywódcy światowi, też dopiero od niedawna kobiety, a i to mało.
Zawsze uważałem, że to niestosowne sądzić, że jedna z płci jest lepsza/gorsza, ale powyższe fakty nie pomagają mi wytrwać w tym przekonaniu.
Pomijając kwestię przyczyn takiego a nie innego procentowego udziału kobiet w odkryciach naukowych, w literaturze, we władzy... Pomijając kwestię cichego wspomagania przez mądre kobiety ich uczonych, ale czasem bardzo egocentrycznych mężczyzn... dlaczego mądrość i umiejętności mierzyć pisaniem książek, pracami naukowymi czy władzą nad innymi? Czy mądrością nie jest np. skoncentrowanie się na potrzebach rodziny zamiast zajmowanie się politycznymi rozgrywkami? Nie jest mądrością umiejętność zajęcia się dorastającym brzdącem zamiast wiecznego pucowania samochodu?
Oczywiście można postawić obok siebie sprintera i długodystansowca i kazać im biec na 100 metrów. Wiadomo który wygra. Ale nie widzieć tego, ze w biegu na 10 kilometrów wynik byłby inny...
J.