Gość 15.08.2021 10:55

https://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/6b56bb

Czy jeśli ktoś ma nerwicę (niekoniecznie stwierdzoną medycznie) i zrobi częściowo szaro-czarny pokój, ale mu to nie daje spokoju (przychodzą myśli nt. diabła) to popełni grzech ciężki?
Nie mam na myśli jakiegoś mrocznego pokoju, chodzi raczej o to, że czarny uchodzi za elegancki (chodzi też o jeden pokój, nie całe mieszkanie).

Mam jakiś rodzaj nerwicy i dotyczy ona też czasami (z wiekiem rzadziej) diabła, ale wolałbym robić tak jak zacząłem robić z wiekiem, tzn. po prostu iść do przodu i przeforsować jakiś swój pomysł (który nerwica mi opisuje jako diabelski) niż się poddawać i rezygnować z czegoś, co obiektywnie nie ma związku z siłami nieczystymi. Często o tym "problemie" po czasie nawet nie pamiętam.

Najgorszy jest moment podejmowania decyzji, gdy coś (umysł) mnie blokuje i chcę tak jakby sobie zaszkodzić i próbuję odrzucić jakiś pomysł (tu wyrządzam sobie przykrość - bo pomysł mi się podoba), bo niby kojarzy się z diabłem. Chociaż nie zawsze skojarzenie z diabłem jest powodem, czasem bez powodu, po prostu tak jakbym próbował sprawić sobie cierpienie.
Jako dziecko przed spaniem wkładałem sobie palec do gardła powodując nieprzyjemny odruch wymiotny - też nie umiałbym wyjaśnić dlaczego, po prostu chyba jakaś nerwica mnie do tego popychała (chodziłem kiedyś do neurologa, ale nie stwierdzono żadnej z poważniejszych chorób).

Odpowiedź:

Z tego co piszesz wynika, że trudno decyzję o takim a nie innym wystroju pokoju uznać za grzeszną. A jeśli to tylko kwestia poczucia elegancji - nie ma żadnego problemu.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg