anonimowy 11.07.2021 20:02

Szczęść Boże. Przypomniała mi się sytuacja która miała miejsce kilka lat temu; gdy rozmawiałem z koleżanką, która była w ciąży. Niestety ma liberalne światopoglądowo poglądy. Z ciekawości zapytałem się ,,czy myślała o aborcji", żeby gdyby odpowiedziała tak to jej to odradzić. Na szczęście urodziła dziecko, ale teraz tak się zastanawiam a co jeśli Bóg uznał moje pytanie za namawianie do aborcji ? Ja byłem dzisiaj u spowiedzi i uznałem że nie namawiałem tylko z ciekawości zadałem jej to pytanie żeby ewentualnie odradzić; jednak z tego względu nie powiedziałem o tym spowiednikowi i przyjąłem komunię ale zaczęły mnie dręczyć wątpliwości ,,a co jednak Bóg uważa inaczej". Zresztą sam uważam aborcję za wielkie zło. Ogólnie często przypominają mi się sytuacje np. z dzieciństwa, nie wiem czemu, kiedyś spowiednik nawet odradzał mi grzebanie w przeszłości no ale co jakiś czas przypominają mi się grzechy lub co najmniej dwuznaczne sytuacje.

Odpowiedź:

W kwestii grzech - nie grzech człowiek nie powinien kierować się lękami, a rozumem. A w tym wypadku sam zauważasz: nikogo nie namawiałeś do aborcji, tylko byłeś ciekaw poglądów koleżanki.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg