PD 06.07.2021 16:44

Temat muzyki był tutaj wielokrotnie poruszany. Czytając udzielone odpowiedzi doszedłem do wniosku, że mam w tym zakresie, w sumie chyba podobne zdanie jak Odpowiadający. Ostatnio jednak zastanowił mnie pewien nowy problem. Kiedyś, jeżeli jakiś zespół muzyczny notorycznie tworzył utwory z jakiś względów nieodpowiednie (wulgarne, obsceniczne czy bluźniercze), to płyt takiego zespołu nie kupowałem, nawet jeżeli część piosenek była w porządku, nie chciałem wspierać tego typu działalności. Teraz jednak słucham muzyki głównie w streamingu (platformy takie jak YouTube czy Spotify) i doszedłem do wniosku, że tutaj sytuacja wygląda inaczej. Nawet, jeżeli jakiś zespół tworzy treści nieodpowiednie i stanowią one zdecydowaną większość tej twórczości, to wydaje mi się, że jeżeli wydają również utwory poprawne to słuchać ich można. Serwisy streamingowe pozwalają dokładnie określić jaki utwór jest odtwarzany i jak często. Bojkotując w przeszłości określone płyty w przeszłości, chciałem przez to powiedzieć: "nie będziecie zarabiać ta takich treściach". Teraz mogę powiedzieć to samo nie słuchając piosenek budzących zastrzeżenia, ale jeżeli generalnie np. melodia, czy głos wykonawcy mi się podoba, to słuchając wybranych, choćy pojedynczych utworów, można zaakcentować, że: "takich utworów posłuchałbym chętnie". Można dać znać wykonawcom, że utwory bez bluźnierstw, wulgaryzmów itp. też mają odbiorców.
Druga sprawa jest podobna. Kiedyś obiło mi się o uszy, że koncern Pepsi wykorzystuje polepszacze smaku opracowane przez inną firmę z wykorzystaniem linii komórkowej pochodzącej z aborcji i zacząłem bojkotować ich produkty. Ostatnio jednak zagłębiłem się w temat i dowiedziałem się, że firma Pepsi już kilka lat temu zareagowała na te doniesienia i oznajmiła, że żaden z jej produktów nie zawiera takich substancji, ponadto zmodyfikowała swoją umową z firmą badawczą zastrzegając, że żadne badania na rzecz Pepsi nie mogą być prowadzone z wykorzystaniem tego typu materiału. Wymieniałem ostatnio uwagi na ten temat z inną osobą i stwierdziła ona, że być może Pepsi wyraziło skruchę, ale dla niej ta firma pozostaje podejrzana i nie będzie kupowała jej produktów. Ja mam jednak odczucie dokładnie przeciwne - jestem podbudowany postawą firmy i uważam, że należy to docenić chociażby przerywając bojkot (podobnie jak ja zareagowały z resztą środowiska, które pierwotnie rozpoczęły całą akcję).
Co Odpowiadający myśli o moim rozumowaniu?

Odpowiedź:

W pierwszym wypadku się zgadzam: gdy można wybrać konkretne utwory jest to jasne dane do zrozumienia co się podoba, a co nie.

W drugim... Nie znam sprawy. Takie jednak oskarżenie wydaje mi się dziwne. Jeśli Pepsi zareagowała i zadeklarowała, ze nie będzie używać tych czy owych substancji, to właściwie należałoby się cieszyć. Pewnie jednak ludzie miewają tez inne, podobne powody by nie kupować produktów tej firmy. Nie umiem tego rozeznać, a tym bardziej ocenić...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg