Gość 14.05.2021 18:47
Mam pytanie, czy jeżeli (...) i pewnym momencie dialog zszedł na odrobinę flirtowy ton- nie erotyczny- i szybko się na tym złapałam, przerwałam i pomyślałam, że nie wypada i więcej tego nie robiłam, to czy to jest grzech, jeśli tak, czy lekki?
Z dwóch powodów nie widzę tu grzechu. Po pierwsze "ton flirtowy", "nieerotyczny", trudno uznać za coś grzesznego. Po drugie, kiedy uznałaś, że to niestosowne rozmyślanie, to zrezygnowałaś. Każdy z tych powodów z osobna byłby powodem, by uznać, że żadnego grzechu nie było. A w tym wypadu są nawet oba razem.
J.