Gość 13.05.2021 15:57

Szczęść Boże,
1. Ostatnio pisząc test z geografii nieznając odpowiedzi na pytanie zobaczyłem odpowiedź w internecie. A jeszcze 3 godziny przed sprawdzianem mieliśmy na informatyce lekcje o prawach autorskich. I pamiętam że długo się zastanawiałem czy spisać tą odpowiedz czy nie w końcu stwierdziłem że spiasanie kilku skutków urbanizacji(bo takie było pytanie) nie będzie złamaniem praw autorskich. No ale z racji że mam wrażliwe sumienie po sprawdzianie naszły mnie wątpliwości więc napisalem pytanie na forum katolik.pl lecz ludzie tam chyba źle mnie zrozumieli i pisali że łamanie praw autorskich to grzech ciężki ale nie odpisywali bezpośrednio na moje pytanie. Ale jak przeczytałem że to grzech ciężki moje sumienie zaczęło mieć jeszcze większe wątpliwości. W końcu przyszła niedziela a ja nie wiedziałem co zrobić czy iść do komunii czy nie z racji że ja często mam takie wątpliwości poszedłem. Następnego dnia wchodzę na tamto forum i nareszcie ktoś mi odpowiedział że moje spisanie ma się nijak do praw autorkisch. Od razu mi ulżyło i byłem poprostu przeszczesliwy że to nie był grzech ciężki,byl to poniedziałek 3 mają więc cieszyłem się ze mogę bez wątpliwości przyjąć komunie lecz podczas mszy znowu nasunęło mi się pytanie że nie można przyjąć komunii z wątpliwościami a ja to dzień temu zrobiłem no i... Nici z przyjęcia komunii bez wątpliwości bo znowu je mam eh... No minął już tydzień a ja nadal nie jestem pewny czy przez tą sytuację jestem cały czas w stanie łaski uświęcającej bardzo bym prosił o powiedzenie czy ta sytuacja była grzechem ciężkim.

2.przeczytałem na tym forum że granie w gry może być grzechem ciężkim tylko wtedy gdy zaniedbujemy jakieś ważne obowiązki. Wczoraj miałem taka sytuację w czasie wolnym grałem sobie w gry i w pewnym momencie Mama powiedziała "grasz w gry a nawet się do szkoły nie spakowałeś." i potem naszło mnie pytanie czy był to "ważny" obowiązek. Oczywiście zaraz po tym poszedłem się spakować. Więc moje pytanie brzmi czy to był ważny obowiązek a ja go zaniedbałem?

Odpowiedź:

1. Na pewno przepisanie czegoś z internetu do pracy domowej czy czegoś podobnego nie jest złamaniem praw autorskich.

2. A potem się spakowałeś? Co, poszedleś do szkoły bez tornistra? W ogóle nie ma mowy o grzechu. Ale uwaga matki skądinąd słuszna: życie człowieka nie może kręcić się wokół gier.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg