Gość 10.04.2021 13:49
Szczęść Boże!
Mam parę pytań, a mianowicie:
1. Na czym dokładnie polega grzech myślenia o rzeczach niezwiązanych z przeżywaną Eucharystią? Czy ten grzech tyczy się różnego rodzaju nabożeństw? Czy polega to na tym, że muszę całkowicie słuchać księdza czy np. mogę sobie wyobrażać jak wyglądało Przeistoczenie (Przemienienie na Górze Tabor), albo nie słuchać kazania i Ogłoszeń Parafialnych, tylko myśleć o tym czego się dowiedziałem podczas tej mszy, itd.
2. Czy zabranie Różańca, który leżał gdzieś na samym dnie szafki i nie był używany, z kościoła, to grzech?
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)
Chodzi o brak odpowiedniego skupienia podczas Mszy czy innych nabożeństw. Czyli np gdy ktoś ciałem jest, ale myślami błądzi gdzie indziej. Ważne: chce tych rozproszeń czy mu myśli same uciekły i się nie zreflektował? To jest ważna. Na Mszy trzeba po prpstu uważać co się dzieje, co kapłan mówi, co jest czytane i odpowiadać razem z innymi, gdy coś powiedzieć trzeba. Na przykład "Bogu niech będą dzięki" po czytaniu czy "Amen" w innych miejscach...
Zabranie nie swojej rzeczy zawsze jest kradzieżą. Pewnie gdyby spytać, to ksiądz czy kościelny nie robiliby problemu.
J.