Franek 06.04.2021 11:21

W niedziele byłem z żoną i malutkimi dziećmi na mszy ale ze względu na limity ksiądz nie wpuścił części ludzi do kościoła i również nas. Było zimno na polu i wietrznie. Ja się zacząłem denerwować...i prawie w ogóle z tej mszy św. nie wiedziałem bo bałem się że się rozchorują dzieci. Zdenerwoałem się na żone że nie potrzebnie wzieliśmy 6 latka i 1,5 l. dzieci do kościoła w taką pogodę i że za lekko ubrani. Na mszy św. przyjąłem komunie św. nie wiedząc czy nie mam grzechu ciężkiego...Po mszy powiedziałem żonie że czułęm podenerwowanie na nią i złość że w taką pogodę dzieci musiały stać na polu. Póniej drugi raz popołudniu uczestniczyłem we mszy św online żeby móc przeżyć msze św niedzielną w pełnym skupieniu. czy mam grzech ciężki ?

Odpowiedź:

Na pewno nie masz grzechu ciężkiego. Miałeś prawo się martwić, być podenerwowany. Ale to nie grzech ciężki. No i uczestniczyłeś w tej Mszy na dworze. Choć nie umiałeś się skupić, ale byłeś. Zresztą ciągle jeszcze obowiązują stosowne dyspensy związane z epidemią. Ale nawet gdyby nie: Ty przecież przyszedłeś, tylko się nie zmieściłeś, prawda? W tej kwestii nie popełniłeś najmniejszego grzechu.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg