Gość 06.03.2021 23:25
Szczęść Boże,
Mam pytanie, które bardzo mnie dręczy. Jako że jestem uczennicą szkoły średniej, wiadomo ściągam na sprawdzianach. Robię to dlatego, że chce mieć więcej czasu np. na spacery z Mamą. Przedmioty, na których ściągam nie są mi do niczego potrzebne. Dowiedziałam się, że ściąganie może nie być w ogóle grzechem, a jeśli jest to grzechem lekkim. Spowiadam się jednak z tego, że ściągam, jednak wiem, że na kolejnym sprawdzanie znowu będę to robić. Czy popełniam grzech przeciw Duchowi Świętemu? Moje ściąganie nie opiera się na jakimś ogromnym zysku, nie zależy mi jakoś bardzo na tym, żeby mieć same 5.
Nie jest to grzech przeciw Duchowi Świętemu. Na pewno.
J.