001 15.02.2021 11:45
Czy pocałunek bez miłości, nie dla przyjemności fizycznej, ale który jest formą sprawdzenia jak to jest, jest grzechem ciężkim? O ile wiem, pocałunek nie musi wyrażać od razu miłości do drugiej osoby?
Pocałunek to pojęcie na tyle szerokie, że nie sposób wrzucić te różności do jednego worka. Ot, pocałunek ciotki przy składaniu życzeń. Trudno widzieć tu jakikolwiek grzech. Pocałunek dziecka w czoło - podobnie. Natomiast pocałunki bardziej intymne...
Nie bardzo rozumiem jaki sens ma próbowanie. Bo istotą nie jest sam pocałunek od strony technicznej, ale że człowiek całuje się z osobą, do której odczuwa pociąg. Nic takie sprawdzenie nie pokazuje oprócz tego, ze się odkrywa, że pocałunek to tak naprawdę "plucie przez zęby do cudzej gęby", czego wypróbowywać nie ma sensu, bo to wiadomo i bez próbowania. Czy takie próbowanie z osobą, do której się nic nie czuje jest grzechem? Nie uważałbym tego za grzech. Raczej za głupotę. Bo jak napisałem, niczego w ten sposób człowiek nie odkrywa.
J.