Wspieram_Franciszka 15.02.2021 05:37
Z góry przepraszam, że "odgrzebuję" sprawę sprzed paru lat, ale interesuje mnie to co sądzić o słowach ks. prof. E. Stańka.
"Czym się kieruje papież? Nie wiem. Jaki jest cel jego wypowiedzi? Też nie wiem. Wiem, jak te wypowiedzi są wykorzystywane w mediach nastawionych na niszczenie Jezusa i Jego Kościoła. Modlę się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, a jeśli tego nie uczyni – modlę się o szybkie jego odejście do Domu Ojca. O szczęśliwą śmierć dla niego mogę zawsze prosić Boga, bo szczęśliwa śmierć to wielka łaska"
( https://natemat.pl/232997,ks-edward-staniek-zyczyl-smierci-papiezowi-sprawe-komentuje-arcybiskup )
Pojawiły się tłumaczenia tych słów tym, że modlitwa o dobrą śmierć nie jest niczym niezwykłym w Kościele Katolickim i niektóre zakony nawet zwyczajowo w każdej modlitwie wieczornej modlą się o dobrą śmierć.
Ale nie da się ukryć, że w tamtej sytuacji to raczej wypowiedź ks. prof. Stańka, a nie Franciszka została "wykorzystana w mediach nastawionych na niszczenie Jezusa i Jego Kościoła".
Stąd moje pytanie, czy katolik może takie rzeczy mówić, że "modli się o szczęśliwą śmierć dla kogoś"?
Pytam, bo ja nie wyobrażam sobie Jezusa modlącego się w takiej intencji. Dla mnie to by było ewidentne pogwałcenie II Przykazania Bożego, a to że ktoś zasłania się troską o "szczęśliwą śmierć" tylko potęgowałoby ten grzech.
Te słowa księdza Stańka nie są wyrazem jakiejś jego nienawiści do Papieża. Wręcz przeciwnie: chce dla niego jak najlepiej. Nie uważam że tak mówić nie wolno. To słowa wypowiedziane z wielkim bólem ale i szacunkiem. Do papieża, a przede wszystkim do Boga, który kieruje wszystkim tak jak chce. Nie traktujmy ich w kategorii grzechu.
J.