Dadf 14.02.2021 12:36
Witam, proszę o ukrycie pytania
Mam zaburzenie psychiczne nerwice natręctw i depresje, nerwic natręctw polega na tym ze są nie chciane myśli i miałem takie że np jak coś zrobię to Bóg bluszkodzi mi sie mózg i czasem sie "zgadzałem" lub nie, zgadzałem sie nie zgadzałem tylko wtedy myślałem ze jak pojawi się myśl ze sie zgadzam to ze jest to ważne a i potem tak sie porobiło ze juz sam sohie wyznaczałem zeby normalnie żyć np korzystać z komputera z3 jak bede używał to nie będe mial uszkodzonego mózgu. I mam pytanie czy Bóg mi uszkodzi mózg? I jak byłem u spowiedzi a zapomniałem o tym powiedzieć to mam to odpuszczone i mogę normalnie żyć? Vzy muszę jescze raz iść do spowiedzi
Pozdrawiam
Chyba nie bardzo rozumiem istotę problemu. Generalnie to nie jest tak, że Bóg działa na zasadzie wet za wet. Grzech - natychmiast kara. Trudno mi sobie coś takiego wyobrazić zwłaszcza w sytuacji, gdy chodzi o jakąś myśl - natrętną, z jakiegoś tam powodu zaakceptowaną. Takiego działania Boga nie musisz się obawiać.
Myślę jednak o tym Twoim zakręceniu, wyłaniającym się z pytania. Nie chodzi o uszkodzenie mózgu, ale mocno coś jest nie tak, prawda? A może źródłem tego jest to, że akceptujesz jakiś grzech i tylko boisz się kary, zamiast po prostu z nim zerwać? Nie wiem oczywiście, nie znamy się...
J.