Szymon 18.01.2021 14:21
Dzień dobry,
Odkąd pamiętam interesuję się religią.
U mnie w pierwszej szkole (a chodziłem do szkoły salezjańskiej) większość rówieśników była niewierząca. Msze szkolne (na niedzielne raczej nie chodzili) były dla nich rodzajem odbębnienia przykrego obowiązku. Nie czytali Pisma Świętego, nie modlili się, a z ludzi wierzących często szydzili.
Ja na ich tle się wyróżniałem. Starałem się czytać teksty religijne i teologiczne.
Od dwóch lat (obecnie mam 15) dostrzegam zgrzyt między tym w co naprawdę wierzę, a tym co głosi Kościół Katolicki. Chciałem zgłębiać katolicką argumentację na wiarę w czyściec, dogmat o niepokaanym poczęciu NMP (większość katolików nawet nie wie o co w tym chodzi), akceptację kultu świętych (wszystkie kwestie latria/dulia itd.) i wiele innych rzeczy.
Najbliżej jest mi do luteranizmu. Od wyznania w jakim się wychowałem odpychają mnie wspomniane rzeczy, a od innych niż luteranizm odłamów protestantyzmu odrzucenie nauki o rzeczywistej obecności Ciała i Krwi Chrystusa w Sakramencie Komunii (moim zdaniem przeczy to słowom samego Jezusa, który mówi "to jest Ciało moje").
Jestem już dawno po rozmowie z księdzem ewangelickim. Chciałem iść w ubiegłym roku do konfirmacji. On sam przeszkód nie widział, tylko że potrzebna była zgoda rodziców. Jestem nastolatkiem, a do pelnoletniości brakuje mi 2,5 roku.
Rodzice są katolikami. Praktykują i o zmianie wyznania nie chcą słyszeć. Histeryzują z tego powodu, a tak naprawdę sami chyba mało rozumieją z tego w co wierzą. Nie są "wierzący-niepraktykujący", ale u nich jest coś przeciwnego. Uważam, że praktykują nie wiedząc wiele o swoim wyznaniu. Nigdy nie widziałem ich z Biblią w ręku, czy nawet z jakimiś dokumentami Kościoła Katolickiego. Po prostu chodzą do kościoła bo "tak trzeba".
W tym chyba jest cały problem- dla nich mam chodzić z nimi i być katolikiem "bo tak było od zawsze".
Nie akceptują mojej decyzji zupełnie. Co mam zrobić? Jak z nimi rozmawiać? Jak przemówić do nich by szanowali mnie i mój wybór w kwestiach religijnych?
Jesteś młody, nie pali się, spokojnie możesz poczekać do 18 roku życia. A w międzyczasie poczytać co i jak. Bo np. luteranie też raczej nie wierzą w prawdziwą obecność Jezusa pod postacią Chleba i Wina. Ot, nie przechowują Najświętszego Sakramentu,a niespożyte hostię konsekrują po raz drugi...
A kult świętych... Sensowne wyjaśnienie możesz przeczytać np. TUTAJ.
J.