Magda Jot 16.01.2021 15:28
Moje pytanie dotyczy sytuacji, w której katecheza szkolna zamiast przybliżać do wiary od niej odstrasza. Czy w takiej sytuacji można wypisać dziecko z religii?
Pytam bo katechetka szkolna jest moim zdaniem osobą zupełnie do tego się nie nadającą. Głosi nawiedzone poglądy bardziej pasujące do lefebrystów niż do papieża Franciszka.
Córka ma koleżankę, która jest ateistką. Od katechetki dowiedziała się, że odrzucając Boga wybrała ona piekło.
Inna koleżanka córki, której rodzice są rozwiedzeni i żyją w związkach cywilnych usłyszała podobne rzeczy, że jej mama i tata trafią do piekła, jeżeli nie zmienią takiego stanu rzeczy.
Opowiada historie jakichś demonicznych opętań, egzorcycmów na Jasnej Górze, dzieci, które opętane przez szatana atakują rodziców, wypluwają gwoździe itd.
Nie muszę chyba tłumaczyć, jak takie coś wpływa na psychikę 12-letnich dzieci. Z córką musiałam udać się do psychologa, a skargi na panią katechetkę nic nie dały.
Czytałam wypowiedź jakiegoś dominikanina ze Szczecina, który pisał (niestety nie mogę sobie przypomnieć źródła), że jeżeli katecheta oddala do wiary to warto wypisać dziecko z lekcji religii.
Z resztą ostatnio lider katolickiego zespołu "Arka Noego" sam przyznał, że swoich dzieci na szkolne katechezy nie posyłał:
https://plejada.pl/newsy/zalozycie-arki-noego-dzieci-nie-chodzily-na-religie-w-szkole/r409fc3?utm_source=plista&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_plista_n_desktop_plejada
Co robić?
Nie wiem. Nie potrafię rozsądzać spraw, o której mam tylko mętne pojęcie, oparte na jednostronnym przekazie. Jeśli osoba katechetki oddala od wiary, to faktycznie jest problem i skargi powinny coś dać. Tylko że katechetka doprowadziła do tego, że musiała Pani z córką pójść do psychologa? Oj, różnych miałem w szkole nauczycieli, ale o szukaniu pomocy u psychologa z powodu tego co mówili czy robili nikt nawet nie pomyślał.
Jeśli skarga do proboszcza nie przynosi efektów, można sprawę zgłosić do wydziału katechetycznego odpowiedniej kurii. Zbadają sprawę.
J.