Gość 12.01.2021 23:48

Bardzo proszę o konkretna odpowiedz. Ja wiem że praktycznie takie sytuacje się nie zdarzają, ale tak teoretycznie. Czy rozgrzeszenie udzielone w myślach księdza jest ważne? Nie chodzi mi, że po cichu tylko że w jego myślach, bo ksiądz na przykład jest bardzo zmęczony. To jest teoretyczne pytanie.

Byłem raz w innej parafii i tam zamiast wyznania wiary kolęda, zamiast psalmu kolęda? Czy mam obowiązek upomnieć księdza skoro to podobno proboszcz sam odprawial msze?

Nie rozumiem co znaczy zwrot „Przez Jezusa” w modlitwach? Bardzo bym prosił o wytłumaczenie mi znaczenia.

Do kogo się modlił Jezus, do siebie samego? Do Trojcy czyli też do siebie?

Odpowiedź:

1. Ksiądz spowiadając na pewno udziela rozgrzeszenia. Czy mówi głośno, czy po cichu, czy nie poruszając ustami. Gdybanie na temat jego ewentualnych intencji nie ma sensu. Bo niby skąd spowiadający się miałby to wiedzieć, że ksiądz akurat postanowił komuś zrobić na złość i go nie rozgrzeszyć? Tym sposobem można się tylko wkręcić w jakieś niepotrzebne wątpliwości. W stylu: pytam księdza czy naprawdę mnie rozgrzeszył, a jak potwierdzi, to jeszcze raz, żeby się upewnić i tak bez końca...

2. Nie masz obowiązku w takiej sytuacji upomnieć. Nic to nie da.

3. Jezus jest naszym Pośrednikiem. Jest pośrednikiem między człowiekiem a Bogiem...

4. W Trójcy mamy trzy osoby. Jezus modlił się więc do Boga Ojca...

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg