Gość 12.01.2021 08:08
Ostatnio modnym tematem jest odmawianie współżycia mężowi. Ja mam z tym mały problem w moim małżeństwie. Chodzi o to, że od kilku miesięcy zmagam się z chorobą układu płciowego. Nie chcę zarazić męża, stosunki po prostu mnie bolą. Staram się jak najczęściej szukać "zamiennika " w postaci pieszczot itd ale on czasem chce zwykłego współżycia. A ja zmęczona dolegliwościami i stresem w pracy nieraz nie mam ochoty, a on się obraża. Czy popełniam tym grzech?
Nie. Jeśli odmowa współżycia spowodowana jest chorobą, faktem, że współżycie jest bolesne, to nie ma grzechu. W miłości trzeba brać pod uwagę sytuacje, gdy współżycie, w małżeństwie prawo, z jakiegoś powodu nie będzie możliwe albo trudne do przyjęcia dla drugiej strony...
J.