Gość321 12.11.2020 13:58
Czasem czlowiek ma wątpliwości czy coś było grzechem czu nie w niejasnych sytuacjach można zapytać np spowiednika ale czasem poprostu nie ma jak tego zrobić bo wyjaśnienie całej sytuacji zajęło by zbyt dużo czasu
Czy jeśli w takiej sytuacji kiedy nie chce opowiadać ksiadz tego wszystkiego a rozum podpowiada ze jednak nie był to grzech to czy mam słuchać rozumu?
Czasem nie da się nawet wszystkiego wyjaśnić a decyzję należy podjąć samemu bo czy tu czy w konfesjonale możemy opisać jakas sytuację bardziej lub mniej dokładnie ale tak naprawdę tylko my sami wiemy jak wyglądała cala ta sytuacja w szerszym kontekście a po za tym tak jak mówiłem głupio tak opowiadać o wszystkim przez 10 min raczej wypadało by pogadać z księdzem po za spowiedzia ale to jeszcze inna sprawa.
Czy jeśli mimo zagmatwanej sytulacji rozum mówi że coś nie jest grzechem a już napewnp nie ciężkim to m mi ufać? Tr wątpliwości wynikają raczej z delikatnego sumienia a niżeli z ciężaru czynu
W ocenie czy coś jest grzechem czy nie tylko można, ale zawsze należy słuchać rozumu, nie swoich uczuć: obaw, lęków itd.
J.