NKa 11.11.2020 15:24

Wiele razy poruszany byl temat zych zyczen komus. Ja niestety kilka lat temu, w ogromnej zlosci zyczylam komus jak najgorzej. Kilka lat dni/tygodni pozniej mama tej osoby dowiedziala sie ze ma raka, a 3 lata pozniej zmarla. Od smierci minelo kolejne 3 lata a ja nadal obwiniam sie ze to moja wina, bo zle zyczylam. Dodam ze chwile po wypowiedzeniu tego "zyczenia" bardzo zalowalam, bo powiedzialam to zupelnie bez mysli, ze zlosci. W dodatku nienawisc do tej osoby, ktorej mama zmarla dawno minelo i nie mam juz zadnych negatywnych mysli w stosunku do niej, jednak caly czas mysle ze jej mama zmarla przeze mnie. Nie wiem co robic, czasem nie jestem w stanie funkcjonowac normalnie z powodu ogromnych wyrzutow sumienia. Podobno zle zyczenia nie maja mocy sprawczej, ale nigdzie nie moge znalezc zadnego artykulu, tekstu czy wypowiedzi ksiedza ze to prawda, wrecz przeciwnie wszedzie pisza ze zle zyczenia sie sprawdzaja. Pomocy!

Odpowiedź:

Dobre życzenia sprawdzają się albo nie. Nie uważamy, ze mają większy wpływ na nasze życie, na to, co nas spotyka. Dlaczego z życzeniami zła miałoby być inaczej? Życie człowieka jest w ręku Boga, nie ludzi, którzy dobrze czy źle życzą. Nasza postawa, nasze życzenia, tworzą najwyżej dobrą lub złą atmosferę życia.

W wypadku o którym piszesz trudno zresztą mówić o jakimś wielkim zatruwaniu tej atmosfery. Szybko przecież się uspokoiłaś, zmieniłaś zdanie. Na pewno nie odpowiadasz za chorobę i śmierć matki tamtej osoby. W sumie, to nie ją spotkało coś złego, ale matkę, prawda?

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg