spekulant 22.10.2020 20:02

Jak już było takie pytanie to przepraszam ale zalezy mi na odpowiedzi :Gra na foreksie nie jest grzechem dopoki nie wydajemy na nią wiecej niz na inne przyjemnosci ale jak się zapatrywac na to ze a bym ja mogl cos zyskać to inni muszą stracić ? Nie jest to dorabianie się na krzywdzie blizniego ? ( co jesli na tym oczywiscie teoretycznie bede miał stałe duze zyski to nadal bedzie uczciwe i moralnie ok ? )

Odpowiedź:

Uczestnik każdej gry, w której są pieniądze (np. zakłady) zyskuje kosztem straty innych jej uczestników. Nie jest to niemoralne, o ile w nie gra się o większe sumy i o ile nie prowadzi się tej gry nieuczciwie. W grach karcianych byłoby to np. oszukiwanie prze znaczenie kart, rozdawanie tak, żeby każdy dostał te karty jakie ma dostać  itd itp. Zapewne także na Forexie można takich czy podobnych oszustw dokonywać. Oczywiście nie zrobi tego szary uczestnik tego rynku, ale organizatorzy - mogą. Nawet na giełdzie papierów wartościowych mogą się zdarzać różne nieuczciwe machinacje. Zwłaszcza gdy chodzi o działania wielkich graczy. Ale sama gra, o ile nie jest obciążona ryzykiem utraty środków do życia i o ile się w niej nie oszukuje, nie jest grzechem.

Siłą rzeczy oba te warunki dotyczą najbardziej tych, którzy dane przedsięwzięcie organizują. To oni żerują na czyimś nałogu, oni też mają możliwości wpływania na to, jak gra się toczy.

J.

 

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg