Samuel 21.10.2020 16:32
Witam,
ostatniego wieczoru na modlitwie prosiłem Jezusa by pomógł mi wskazać czy kontynuacja pracy w taxi będzie dla mnie dobra czy może powinienem zmienić pracę. Następnego dnia rano wsiadam do auta i zapaliła się kontrolka pokazująca problem układu airbag, która nie zezwala na jazdę, ale pojechałem bo miałem tylko coś do załatwienia szybko i niedaleko. Podczas następnego uruchomienia samochodu kontrolka już przestała świecić podpiąłem komputer, który nie zapisał w pamięci żadnego błędu lub problemu i można normalnie jeździć. Nigdy wcześniej nie było podobnego problemu z wyskakiwaniem jakichkolwiek kontrolek. I tutaj moje pytanie czy powinienem odczytywać to jako odpowiedź na moją modlitwę czy raczej przesadzam lub sam powinienem to rozeznać i nie da się odpowiedzieć na to pytanie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Jeśli pytanie nie jest odpowiednie to przepraszam i oczywiście rozumiem jak zostanie usunięte. Sam czuję niewygodnie, że może zadaje nienormalne pytanie. Pozdrawiam
Pytanie jak pytanie. Nie jest głupie, nikogo nie obraża. Tylko nie bardzo wiadomo, co odpowiedzieć. Możesz to wydarzenie potraktować jako jakiś znak, nie musisz. Wydaje się jednak, że różne tego typu decyzje człowiek powinien podejmować po rozważeniu argumentów za i przeciw, nie szukając jakichś znaków. Te, owszem, mogą skłaniać człowieka do rozmyślań, do szukania odpowiedzi, ale trudno na ich podstawie podejmować decyzje...
J.