Gość 14.09.2020 06:30
Jak mam uważać o akcjach typu "Różaniec do granic"?
Dobrą rzeczą jest modlitwa, ale czas trwania tej akcji pokrył się z kryzysem uchodźczym i wszechobecną propagandą straszenia imigrantami.
Wydźwięk tej inicjatywy był dla wielu jednoznaczny, a mimo to tyle środowisk kościelnych i parafialnych ją poparło.
Czy to jest godne pochwały czy raczej jest wykroczeniem przeciwko II Przykazaniu?
Ta akcja nie miała nic wspólnego z ochroną przed migrantami. Nie chodziło o ostawienie modlitewnego muru na granicy, ale otoczenie Polski modlitwą. Tylko w umysłach, które oceniają rzeczywistość na podstawie skojarzeń, mogła wywołać z tego powodu takie emocje. Ale za skojarzenia nikt nic nie może. Jeśli mi się np. kółko albo kwadrat kojarzą, to co?
J.