Na końcu 13.09.2020 10:19
Co to znaczy, że po sądzie ostatecznym nie będzie już czasu? Wyobrażam to sobie tak, że już nic się nie będzie wydarzać, a taka wizja trochę mnie niepokoi. Proszę o sprostowanie mojego myślenia.
O tyle trudno mi na ten temat dywagować, że nie wiem, jak będzie w życiu wiecznym. Wiem, że będziemy szczęśliwi. To, moim zdaniem, zakłada jakiś ruch, czyli pewne wydarzenia, pewną akcję, a nie trwanie w jakimś szczęściu jak błogostan kogoś, kto za dużo wypił. Ale naprawdę nie wiem jak to będzie w niebie z upływem czasu.
J.