Gość 07.09.2020 00:47

Szczęść Boże,
mam kilka wątpliwości co do moich grzechów.
Dawniej często obgadywałem kolegę, przyznam, że było za co, ale też czasami dodawałem do opowieści niektóre elementy, aby ją podkoloryzować. Czasem też przypisywałem innym osobom nie ich słowa. Mam wątpliwość czy teraz należy to wszystko odwoływać po kolei i wracać do tych plotek, czy jednak zostawić już tę sprawę? W końcu nie były to jakieś poważne oskarżenia, a z resztą teraz już niedokładnie pamiętam co jest prawdą a co nie.
Dziękuję za odpowiedź

Odpowiedź:

Proszę skonsultować to ze spowiednikiem. Zasada jest taka: jak się obmawiało, to nie bardzo jest co prostować, bo obmowa to mówienie niepotrzebne złej PRAWDY o drugim człowieku. Wtedy należy wynagradzać w jakiś inny sposób, np. modlitwą, a najlepiej mówieniem o drugim czegoś dobrego. Prawdy oczywiście, nie nie czegoś zmyślonego. Natomiast mówienie źle o drugim czegoś, co nie jest prawda, jest oszczerstwem i to należy sprostować. Trudno mi jednak powiedzieć jaką wage miało Twoje "koloryzowanie". Jeśli nie było istotne, nie ma do czego wracać. Też można by to naprawić mówieniem o bliźnim dobrze...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg