Gość 05.09.2020 20:04
Miałam problem z wysłaniem, więc nie wiem czy pytania doszły.
Wysyłam jeszcze raz.
1.Czy wchodzenie do kościoła, aby tylko przyjąć komunię świętą w czasie kiedy były obostrzenia z limitem 5osób jest łamaniem przepisów i należy powiedzieć o tym spowiednikowi? Chodzi mi o narażenie w tym czasie np księdza który mógłby otrzymać karę, za to że w kościele nagle jest więcej ludzi. Mam wątpliwość czy postąpił dobrze wchodząc do kościoła jak były limity.
2.Jeśli w Poniedziałek Wielkanocny nie poszłam do kościoła, pomimo, że mogłam, to powinnam powiedzieć o tym na spowiedzi?
Czy w tym czasie był wymóg uczestnictwa we mszy św.przez transmisję. Chodzi mi o wagę grzechu.
3.Miałam taką sytuację:
Zauważyłam, że skrzynka pocztowa sąsiadów jest lekko uchylona, więc trzasnęłam w nią ręką może 2x, myślałam że się domkonie. Nie miałam intencji zepsucia jej. Jednak zamek od skrzynki całkowicie wyleciał i nie dało się już tego naprawić.
Poszłam do sąsiadów powiedzieć że mają teraz otwartą skrzynkę i cichutko powiedziałam, że to mogła być moja wina.. Nie przeprosiłam sąsiadów.. Było mi potem wstyd, że tak wyszło. Mam dylemat czy powinnam po dłuższym czasie ich przeprosić? Czy należy się z tego wyspowiadać? Czy powinnam zadośćuczynić?
Bóg zapłać
1. Nie uważam, jakoby był to grzech. Zresztą to ksiądz odpowiadał za trzymanie się limitów...
2. Nie. W poniedziałek wielkanocny ie ma obowiązku uczestniczenia w Mszy.
3. Moim zdaniem wszystko jest w porządku. Co sąsiedzi mieli niby powiedzieć, nawet jeśli słyszeli, ze to twoja wina? Chciałaś dobrze. A nic wielkiego się nie stało. Jak się tak działo, to pewnie skrzynka już szwankowała, więc trzeba było porządnie ją naprawić...
J.