Gość 05.09.2020 16:55

Szczęść Boże.

Mam pytanie co do robienia Znaku Krzyża. Mam problem ze skrupułami i wszędzie widzę grzech ciężki. Przed jakimi posiłkami powinno się wykonywać Znak Krzyża? Robiłam go głównie przed większymi posiłkami. I w domu zazwyczaj nie mam z tym problemu, że ktoś mnie zobacz. W miejscu publicznym też staram się wykonywać, czasem mimo jakiegoś oporu - przełamuję się, ale wolałabym robić to bardziej dla siebie, niż żeby miał mnie ktoś widzieć. Nie wiem, czy to jest wstydzenie się zewnętrznych znaków wiary? A ostatnim czasem, mam wyrzuty sumienia, że kiedy biorę cokolwiek do jedzenia, cukierka, ciastko itp. też powinnam się przeżegnać, i że jeśli tego nie zrobię to wstydzę się wiary. Tylko nie wiem jak na to patrzeć, czy rzeczywiście przed wszystkim powinnam robić Znak Krzyża? Np, kiedy ktoś mnie częstuje paluszkiem, powinnam się przeżegnać? I czy grzechem ciężkim jest, jeśli mam te opory robienia tego przy kimś, i chce to zrobić w ukryciu? Mam wrażenie, że czasem już przesadzam, tylko że nie daje mi to spokoju. Boję się, że wpadam ze skrajności w skrajność. Nie wiem, czy mogę przystąpić do Komunii Świętej, jeśli przeżegnałam się przed cukierkiem tak, żeby nikt nie widział, albo po czasie. Kiedy jestem sama, nie mam takiego poczucia , że przed wszystkim muszę robić Znak Krzyża, nie wiem co o tym myśleć, bo ogólnie mówiąc nie wstydzę się przyznać do wiary, gdy ktoś atakuje kościół też staram się bronić, robię Znak Krzyża mijając kościół itp.
Bardzo proszę o odpowiedź jak na to patrzeć i cy jest to grzech.

MM

Odpowiedź:

Śniadanie, obiad, kolacja. To posiłki, przed którymi się modlę. Po zresztą też. Nie ma jednak takiego obowiązku. Można się tylko przeżegnać, można nie pomodlić się wcale. Modlenie się przed zjedzeniem ciastka czy zwłaszcza paluszka  nie jest już jednak nawet zwyczajowo przyjęte. Jeśłi tę zasadę przyjmiesz, trochę kłopotów odpadnie...

Wstydzenie się modlitwy... W tych trzech wypadkach przełam się. W pozostałych - nie żegnaj się, nie będzie problemu, że się wstydzisz. W braku takiej modlitwy ze względu na wstyd nie widziałbym jednak grzechu ciężkiego. To raczej wstyd przed pewną ostentacją, nie przed wiarą jako taką. Zwłaszcza jeśli w innych sytuacjach do wiary się przyznajesz.

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg