Magneta 10.07.2020 04:55

Szczęść Boże,
Nie wiem czy zadaje pytanie w odpowiednim miejscu, gdyż nie mogę znaleźć czatu. Już od dawna mam potrzebę porozmawiać z osobą, która została powołana przez Pana naszego na posługę i takiej osoby szukam. Nie kapłana, który sam wybrał te drogę z własnych sobie wiadomych przyczyn, tylko szczerze z miłością i czystością oddanemu Bogu. Przepraszam że piszę bezpośrednio, nie chce nikogo urazić, ale bardzo mi na tym zależy.
Jestem osobą silnie wierząca. Niejednokrotnie Pan Bóg, Jezus Chrystus i kochana Maryja zeslali na mnie i bliskich łaski w chwilach naprawdę ciężkich za sprawą mojej modlitwy i próźb, a przede wszystkim zaufania i ogromnej wiary.
Ciężko mi się pisze, ponieważ nigdy nie zwracałam się do nikogo o taką pomoc, choć chciałam niejednokrotnie, nie umiałam, czy było mi wstyd, nie wiem. Ale postanowiłam tu spróbować z nadzieją ze ktoś się odezwie.
Do rzeczy. Jestem bardzo wierząca, ale strasznie pogubiona, brak mi silnej woli, wiem że idę od młodych lat nie tą drogą, która iść powinnam i często próbowałam ja zmienić chodzac codziennie na msze święte, skupiając się w modlitwie, ale to trwało kilka dni i wracałam do punktu wyjścia. Zawsze sobie obiecuje że już niedługo i trwa to kupę lat. Tak, jakby magnes przyciągał mnie spowrotem do tego złego świata, zdaje sobie sprawę że robię źle i wstyd jest mi przed Panem, bo On zawsze jest przy mnie, a ja jak niegrzeczna córeczka nie okazuje Mu wdzięczności. Mam męża (i sytuację o której bardzo potrzebuje porozmawiać), wspaniałego dwunastoletniego syna i skończyłam trzydzieści trzy lata. Wiek w którym chcę podążać śladami Jezusa, uczyć się Jego, wsłuchać się w Jego słowa i zasłużyć na to by przyjąć Szkalperz Maryi, bo w tej chwili nie jestem go godna.
Potrzebuje duchowej rozmowy i wsparcia, sama nie jestem w stanie sobie poradzić i proszę o pomoc.
Nie wiem czy dobrze trafiłam, jeżeli nie, to może ktoś wie gdzie mógłby mnie pokierować?
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.

Odpowiedź:

Porozmawiać to najlepiej albo z kapłanem we własnej parafii - np. umawiając się na rozmowę w kancelarii parafialnej albo poszukać kościoła, w którym jest tzw stały konfesjonał i w czasie spowiedzi powiedzieć o co chodzi albo poprosić o rozmowę na później - jeśli to długa sprawa, a nie wymagająca konfesjonału. Nie wiedząc skąd Pani jest trudno mi wskazać coś konkretnego...

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg