Marzycielka 20.06.2020 13:49

Szczęść Boże!
Dziękuję za odpowiedź na moje poprzednie pytanie.

1. Może to pytanie jest trochę podobne do mojego poprzedniego, ale: Czy grzechem jest uważanie, że pewne dzieła rąk ludzkich są ładniejsze od natury, która jest dziełem "rąk" Bożych? Czy jest to wywyższanie ludzi ponad Boga? Dla przykładu: Odnoszę wrażenie, że żadne dzieło natury nie jest tak piękne, jak katedra Notre Dame (szkoda, że doszło w niej do pożaru).

2. Drugi problem dotyczy już zupełnie czegoś innego. Kiedy jeszcze trwała dyspensa od mszy, moja mama namawiała rodzinę i mnie do pójścia w niedzielę do kościoła. Chciałam pójść "w realu" na mszę, bo w telewizji to nie to samo, ale pomyślałam wtedy, że będzie to hipokryzją. Wcześniej niechodzenie do kościoła tłumaczyliśmy tym, że jest niebezpieczeństwo zarażenia się koronawirusem, ale to ryzyko się teraz już tylko zwiększa, więc hipokryzją byłoby pójść w takim razie do kościoła. Powiedziałam o tym mamie i faktycznie tej niedzieli nie byliśmy w kościele, tylko na transmisji mszy. Później było mi głupio z tego powodu, bo komunia św. jest przecież ogromnym darem od Boga i poczułam się winna, że powstrzymałam moją rodzinę przed przyjęciem czegoś tak cennego. Obecnie chodzimy do kościoła, bo już nie ma dyspensy. Czy to był grzech? Czy powinnam się z tego wyspowiadać?

Odpowiedź:

1. Nie widzę w tym grzechu umniejszania wielkości i mądrości Boga. Ale kwestia gustu: mnie połowa górskich widoków podoba się bardziej niż najpiękniejsze kościoły :)

2. Grzechem mogłoby być namawianie do złego. A Ty nie namawiałaś do złego, tylko do skorzystania z dyspensy, bo nie było bezpiecznie. Oczywiście Komunia jest wielkim darem, ale namawianie, by z ważnego powodu nie pójść do kościoła trudno uznać za grzech... Jakbyś namawiała kogoś, by w tygodniu zamiast na mszę poszedł z Tobą do kina też nie byłoby grzechu. Komunia to wielki dar, ale to, że nie zawsze ją przyjmujemy ie jest grzechem. Jest, na mocy przykazania kościelnego, gdy przyjmujemy rzadziej niż raz w roku.

J.