Gość 09.05.2020 19:50
Prosze o ukrycie mojego pytania.
(...)
1. Nie jest żadnym grzechem to, że kupiłaś książkę, która potem, z racji tego, co w niej jest, odechciało ci się czytać. Jeśli to nie pornografia, ale złośliwości pod adresem wierzących, religii itp, to na pewno nie ma problemu.
2. Niechciane myśli nie są nigdy grzechem. Grzechem mogą być złe myśli, których chcemy. Np. planowanie, jak na kogoś napaść i wybić mu zęby, marzenia o tematyce erotycznej itp.
J.