DZIEWCZYNA 06.05.2020 14:40
Dzień dobry, od dłuższego czasu zastanawiam się nad kwestią współżycia przedmałżeńskiego. Obawiam się przed pójściem do spowiedzi, ponieważ prawdopodobnie nie dostanę rozgrzeszenia. Współżyję z moim chłopakiem oraz używam antykoncepcji, ale tego nie żałuję, bo robię to z miłości. Natomiast skoro to grzech powinnam go żałować i obiecać poprawę, by dostać rozgrzeszenie. Jednak wiem, że nadal będę to robić. Czy to oznacza, że dopóki nie przestanę współżyć i nie zacznę żałować, nie otrzymam rozgrzeszenia?
Tak. Dopóki nie ma żalu, który przejawia się między innymi w postanowieniu poprawy, nie można otrzymać rozgrzeszenia. Bo spowiedź to nie jakieś hokus pokus: że zaklęcie w postaci rozgrzeszenia z pobłogosławieniem wystarczy i już grzechu nie ma. Żal za grzechy jest niezwykle istotny warunkiem spowiedzi. Czasem, gdy nie ma fizycznej możliwości wyspowiadania się, sam żal wystarczy do odpuszczenia grzechów. Nigdy do tego nie wystarczy samo wyznanie grzechów, bez żalu.
Jest jednak pewien niuans. Piszesz, że nie żałujesz, bo robisz to z miłości. Czym innym jednak jest, gdy człowiek chce grzechu, a co innego, gdy nie chce grzechu ale wie, że najprawdopodobniej znów upadnie. Skoro tu pytasz przypuszczam, że jednak Ci na pojednaniu z Bogiem zależy. Ale nie wiem jak bardzo...
J.