Słoń 02.05.2020 10:38
Życie niedoszłej ofiary jest cenniejsze niż napastnika.
1. Co jeżeli ofiara jest jedna, a napastników sto, tysiąc, milion; czy można zabić ten milion, żeby uratować jedną osobę?
2. Czy można zabić napastnika/czkę w obronie siebie lub kogoś przed gwałtem (niezależnie od płci oczywiście)?
1. Nie przesadzajmy z tym milionem :) Niewielu ludzi dysponuje możliwością odpalenia rakiet z głowicami jądrowymi. Zresztą atakowanie w ten sposób całych miast, w których mieszkają tysiące niewinnych ludzi byłoby zbrodnią...
Można broniąc życie zabić napastników. Nawet jeśli jest ich tysiąc. Ciągle jednak chodzi o napastników, nie niewinnych, mających tyle wspólnego z napastnikami, że mieszkają w kraju agresorów.
Zobacz też TUTAJ. W tym samym cyklu pojawi się niebawem odcinek o moralności prowadzenia wojny...
2. Tak. Gwałt jest krzywdą na tyle poważną, że człowiek może się przed nią bronić zadając napastnikowi śmiertelny cios. Nie ma obowiązku pytać, czy po gwałcie napastnik daruje życie, czy zabije, żeby ukryć swój czyn. Oczywiście jeśli istnieją inne sposoby, by napastnika obezwładnić, to nie należy zaraz sięgać po najbardziej radykalne środki. Można zranić, choć oczywiście to też czasem może skończyć się śmiercią. Chodzi o to, by intencją była obrona, nie to, żeby zabić.
J.