Zmartwiona 02.04.2020 21:06
Witam
Jestem 32 letnia kobieta z dwójką dzieci utrzymaniem rodziny zajmuje się mąż niestety przez tego koronawirusa mąż stracił pracę jego pracodawca powiedział że w najbliższym czasie nie będzie mu w stanie zapewnić wynagrodzenia i zeby poszedł na zasiłek dla bezrobotnych.
Ja nie pracuje
Z tego co mówił mi mąż jego firma do mają będzie całkowicie zamknięta ale szef obiecał mu ze jak coś sie ruszy będa powoli startować i ruszać z produkcją a jak wszystko wrzuci do normy znowu go zatrudni.
I teraz pytanie czy pobieranie zasiłku i praca nie bedzie grzechem? Nawet jeśli firma ruszy w maju to będzie raczej dorabianie niż normalna praca chodzenie do pracy co pare dni albo tylko na parę godz do puki sytuacja na rynku nie wruci do normy.
Nie wiem jak mam pomoc mężowi widzę jak chodzi smutny nic go nie cieszy zaczelam szukać pracy on też ale w obecnej sytuacji idzie marnie a jeść i płacić rachunki trzeba.
Mam dylemat moralny czy takie dorabianie podczas pobierania zasiłku nie będzie grzechem.
Gdyby ktoś specjalnie pobierał zasiłek dla bezrobotnych i unikał podpisania umowy i celowo pracawal na czarno wtedy uznała bym to za grzech i oszustwo ale w przypadku mojego męża raczej jest zupełnie odwrotnie on chce pracować legalnie ale przez obecną sytuację nie może.
Znam swojego męża doskonale i wiem ze w normalnych warunkach nigdy by się na to nie zgodził ale widzę też jak go to wszystko przytłacza z każdym dniem coraz bardziej bo mimo ze mamy jakieś oszczędności to one też sie kiedyś skończą.
Wiec podsumowując czy dorabianie podcza pobierania zasiłku dla bezrobotnych bedzie grzechem? W dodatku mąż musi być zarejestrowany w up bo przez to mamy ubezpieczenie zdrowotne.
Moim zdaniem sytuacja z epidemią jest na tyle wyjątkowa, że dorabianie i pobieranie zasiłku nie będzie grzechem. Wiadomo, rodzinę utrzymać trzeba. A jak się nie da inaczej, trzeba zgodzić się na pracę na czarno. To nie jest ani kradzież ani rozbój. A to, ze państwo dopłaci zasiłkiem, skoro państwo zablokowało możliwość pracowania, też nie wydaje mi się jakąś krzywdą wobec tegoż państwa.
J.