ProszeOOdpowiedz 24.03.2020 20:55

1.Czy powszechna nagosc jest gorsza od pornografii ?

Powszechna nagość, podobnie jak pornografia:
Oddziela ciało od osoby, zawsze z człowieka czyni przedmiot.
Poprzez nie liczenie się ze wstydem, niszczy cnotę czystości
Znieważa godność człowieka.Powszechna nagość jest gorsza jest od pornografii, ponieważ:Jest wszędzie (kobieta czuje presję do odkrywania ciała), mężczyzna jest otoczony prawie wyłącznie nagimi kobietami, reklamami, produktami z nagimi kobietami (na-wet na opakowaniach zabawek, nagość jest zachętą)z pornografii korzysta się sporadycznie, w ukryciu, a powszechna nagość jest wszędzie i cały czas,pornografia jest często karana, piętnowana, a na powszechną nagość panuje całkowite przyzwolenie,przed pornografią się przestrzega, a całkowicie milczy się na temat rujnujących skutków powszechnej nagości,pornografia najczęściej jest grą aktorów (sceny są kręcone przez obce, nieznane kobiety, które najczęściej udają i przebywają gdzieś daleko), a powszechna nagość jest realnością („aktorką” jest koleżanka przebywająca obok, której wdzięki są kuszące, realne, dosłownie w zasięgu wzroku i na wyciągnięcie „ręki”),
panuje w dużej części negatywne nastawienia społeczne do pornografii (wtworzeniu, której udział biorą nieliczni) a zupełnie beztrosko traktuje się powszechną nagość, która tworzą (nagość każdej kobiety) i której skutki doświadczają praktycznie wszyscy.
http://www.godnosc.org/godnosc/list_50pytan_przypisy.pdf

Odpowiedź:

Napisałbym tak: wszechobecna nagość działa bardziej podstępnie, bo znieczula ludzkie sumienia. Przestają one dostrzegać niemoralność takich sytuacjach. Daleki jednak byłbym od stawiania tezy, ze to od pornografii gorsze. Na taką nagość, nieskromne stroje, można się nauczyć patrzyć w sposób czysty. Pornografia jest czym jest i trudno mówić, by można było na nią patrzeć w sposób czysty. No, chyba że mowa o prokuratorze oceniającym materiał. Ale tego zdaje się już się nie robi. Albo rzadko, w stosunku jedynie do niektórych kategorii pornografii...

I jeszcze jedno wyjaśnienie. Kasuję Pana pytania z pełną premedytacją. Otrzymał Pan odpowiedź, a mimo to zadaje Pan kolejne pytania z częstotliwością taką, ze gdzieś połowa wszystkich zadanych tu w ostatnim czasie pytań była Pana autorstwa i dotyczyła tego jednego, jedynego tematu: nieskromnych strojów. Zadaje Pan nowe pytania nie czekając nawet, czy na poprzednie otrzyma odpowiedź czy nie. Proszę wybaczyć, szkoda czasu na takie ciągłe międlenie w kółko tego samego. Pisałem: moralności nie można zmierzyć metrem krawieckim. A problem główny leży nie w tym, czy widać kobiecie kolano czy nie, ale jak mężczyzna patrzy na kobietę. I to jest ostatnia odpowiedź, jaką w tej kwestii przez co najmniej najbliższe pół roku udzielę.

J

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg