Gość 02.03.2020 17:28

Witam, Proszę o ukrycie pytania, bo jeszcze ktoś może narazić się na zgorszenie, z góry ostrzegam Odpowiadającego również

(...)

Odpowiedź:

Proszę wybaczyć, nie odpowiem na wszystkie możliwe wątpliwości. Z tej prostej przyczyny, ze osoba, która nie rozdaje Komunii, a przyjmuje ją do ust w ogóle nie powinna bać się, ze w jakikolwiek sposób dokonała profanacji Najświętszego Sakramentu. Nawet gdy przyjmowana jest Komunia na rękę - w ogóle nie wolno myśleć, że Bóg mógłby się gniewać za znieważenie niewidocznych gołym okiem okruszków Ciała Jego Syna. Bóg chciał stać się chlebem, a natura chleba jest taka, że się kruszy. Rozdający Komunię z szacunkiem do tych okruszków podchodzą, zbierają je z pateny, nie wyrzucają tych, które w wielkich ilościach zostają na dnie puszki, ale z wodą wypijają itd itp. ale na pewno przyjmujący Komunię śledzić na sobie ewentualnych śladów tych okruszków nie powinien.

Dlaczego? Odpowiedź jest oczywista. Taki strach przed profanacją prowadzi do unikania Komunii, prawda? A komu zależy na tym, żeby ludzie do Komunii nie chodzili?

Nie pomoże Ci to, ze będę Ci udzielał uspokajających odpowiedzi, że tych okruszków nie było. Bo przecież Ty i tak wiesz lepiej, pawda? Były! Ty się boisz że były i ja Cię nie przekonam! Nie udowodnię, że mikroskopijnej wielkości okruszek Hostii przy przyjmowaniu Komunii nie spadł na Twój sweter. Nie udowodnię, że w Kościele nie unosiły się podniesione z posadzki w podmuchu przeciągu i nie przyczepiły się do nogawek Twoich spodni. Istota Twojego problemu jest jednak inna. Traktujesz Boga, jakby był wyjątkowo okrutnym tyranem. Okruszek spadł na Twoją koszulę - już ekskomunika i już do piekła! To przecież odrażający obraz Boga! On taki na pewno nie jest! Gdyby był, nie bylibyśmy w stanie spełnić jego wymagać i wszyscy, co byśmy nie próbowali robić, zasługiwalibyśmy na piekło! Ale czy dla takiego Boga warto by się było starać?

Piszesz ze Ci ciężko. Rozumiem. Wyjściem nie jest jednak to, że znajdziesz sposób na unikanie partykuł Hostii, ale uwierzysz, że Bóg ie jest tyranem.

J.